Uwagi wstępne
W dniu 3 sierpnia 2008 r. zmienił się
system prawny w zakresie poszerzenia ochrony najbliższych członków rodziny
zmarłego na skutek popełnienia czynu niedozwolonego. Wprowadzona zmiana w art.
446 kodeksu cywilnego jest nie bez znaczenia dla ubezpieczycieli, ponieważ
zmiany dotyczące uprawnień osób poszkodowanych do dochodzenia odszkodowań
pozostają w ścisłym związku również z ubezpieczeniami. Wynika to m.in. z faktu,
że najczęściej wypłacanymi świadczeniami są odszkodowania z tytułu obowiązkowej
odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych a uprawnienia
odszkodowawcze wynikające również ze śmierci osoby poszkodowanej - o czym mówi
m.in. znowelizowany przepis - najczęściej są realizowane w sytuacjach
tragicznych w skutkach wypadków drogowych.
Odpowiedzialność cywilna to jedna z
podstawowych instytucji, na której opiera się system prawa cywilnego. Nie ma
jednak wypracowanej definicji OC, dla tego też uznaje się, że OC to sytuacja
prawna, w której powstaje zobowiązanie podmiotu do wypłaty odszkodowania za
wyrządzoną szkodę w skutek naruszenia norm kodeksowych. Zatem jest to
odpowiedzialność majątkowa sprawcy wobec osoby poszkodowanej, której celem jest
kompensacja szkody.
W literaturze przedmiotu wyróżnia się
odpowiedzialność sprawczą i gwarancyjną. Pierwszy typ odpowiedzialności polega
na przyjęciu odpowiedzialności przez sprawcę. Z drugim typem odpowiedzialności
spotykamy się w sytuacji np. wypadku komunikacyjnego, gdzie odpowiedzialność na
mocy ustawy jest przeniesiona na zakład ubezpieczeń. Prawo polskie przewiduje
odpowiedzialność na zasadzie winy, ryzyka i zasad współżycia społecznego.
Dominującą zasadą jest odpowiedzialność na zasadzie winy (art.415 k.c.) inaczej
zwana odpowiedzialnością na zasadach ogólnych jako najczęściej spotykaną formę
w stosunkach zobowiązaniowych. Niezbędnym warunkiem powstania odpowiedzialności
cywilnej jest łączne spełnienie trzech przesłanek: powstanie szkody rozumianej
jako uszczerbek majątkowy lub niemajątkowy, ludzkie działanie, niewykonanie lub
nienależyte wykonanie zobowiązania - fakt powodujący uszczerbek, związek
przyczynowy pomiędzy szkodą a zdarzeniem, z którym prawo łączy obowiązek odszkodowawczy.
Od 1 stycznia 2004 r. ubezpieczenie OC
posiadaczy pojazdów mechanicznych reguluje ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o
ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim
Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U, nr 124 poz. 1152 z późn. zm.).
Wspomniana ustawa nakłada obowiązek zawarcia umowy ubezpieczenia OC na każdego
posiadacza pojazdu mechanicznego. Ubezpieczenie OC pojazdów mechanicznych
chroni następstwa bezprawnego działania sprawcy, którego skutkiem dla poszkodowanego
jest szkoda majątkowa/niemajątkowa (art.444,445 i 446 k.c.) powstała w związku
z ruchem pojazdu.
Zajście wypadku rodzi po stronie
poszkodowanego prawo do dochodzenia odszkodowania za doznaną szkodę sensu largo,
równocześnie rodzi po stronie zobowiązanego obowiązek jej naprawienia.
Ubezpieczyciela nie łączy z poszkodowanym żaden stosunek prawny do czasu
powstania szkody u poszkodowanego z winy ubezpieczonego sprawcy.
Odszkodowanie wypłaca zakład
ubezpieczeń po ustaleniu odpowiedzialności cywilnej kierującego pojazdem.
Ustalenie odpowiedzialności polega na ustaleniu stosunków prawnych:
1) pomiędzy ubezpieczycielem a
ubezpieczającym - umowa ubezpieczenia OC pojazdów mechanicznych. Powstaje on
przez zawarcie umowy ubezpieczenia uregulowanej w kodeksie cywilnym od art. 805
do 828 k.c. , jak także przepisami szczególnymi,
2) stosunek prawny pomiędzy sprawcą szkody
i poszkodowanym - sprawca pełni rolę ubezpieczającego siebie lub inne osoby,
uwalniając się od odpowiedzialności cywilnej wobec ewentualnych poszkodowanych.
Wskutek dokonanych zmian do art. 446 k.c.
został dodany § 4 , który stanowi, że : „sąd może także przyznać
najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia
pieniężnego za doznaną krzywdę"[1]. Zadośćuczynienie jest
roszczeniem o charakterze ściśle niemajątkowym mającym za zadanie kompensację
doznanej krzywdy. Roszczenie to nie ma na celu wyrównywać strat poniesionych
przez członków najbliższej rodziny zmarłego, lecz ma pomóc dostosować się do
nowej rzeczywistości. Ma także na celu złagodzić cierpienia wywołane utratą
osoby bliskiej.
Zadośćuczynienie należy się członkom
najbliższej rodziny zmarłego poszkodowanego, a nie każdej osobie bliskiej.
Obecność śmierci w życiu odczuwana jest głównie wtedy , gdy dotyka kogoś z
kręgu osób najbliższych. Zwłaszcza, gdy będzie to ktoś ze współdomowników. Dla
człowieka bowiem - jak pisał Epikur - gdy on jest,jej (śmierci) nie ma,
natomiast gdy ona jest, jego już nie ma. Spośród tych, którzy zostają, którzy
odczuwają brak, pustkę nieobecność - właśnie osoby najbliższe doświadczają
najbardziej realności śmierci[2].
Osoba najbliższa jako „element"
rodziny
Z pojęciem osoby najbliższej związane jest
pojęcie rodziny, funkcjonowania rodziny, więzi fizycznej i emocjonalnej. W
obowiązującym stanie prawnym, definiując pojęcie "rodziny" można -
jak trafnie wskazuje się w piśmiennictwie - użyć następujących kryteriów:
pokrewieństwo, małżeństwo, przysposobienie,
Dla współczesnego człowieka dobrem jest
coraz „pełniejsza aktualizacja potencjalności jego natury" i coraz
„pełniejsze realizowanie swoich bytowych aspiracji" w zakresie poznania,
miłowania i wolnej auto determinacji[3].
Dzięki rodzinie człowiek ma możliwość samorealizacji, osiągnięcia harmonii,
stanu zadowolenia i szczęścia. Związek pomiędzy funkcjonowaniem rodziny a
doznaną krzywdą przez jej członków wskutek śmierci osoby bliskiej wymaga
dokładniejszego omówienia.
Rodzina to grupa osób połączonych ze sobą
więzią małżeństwa, pokrewieństwa, powinowactwa lub adopcji - w porównaniu z
innymi zbiorowościami społecznymi wyróżnia się intymnością stosunków
jednoczących jej członków i trwałością związków emocjonalnych[4].
Rodzina z istoty swojej posiada strukturę osobową. Każdy człowiek w niej jest
ważny , nie ze względu na rolę jaką spełnia, na korzyści jakie przynosi, ale
jest ważny po prostu ze względu na to, że jest. Że jest człowiekiem, że jest tą
osobą. Właśnie dlatego rodzina stanowi głęboki układ między ludzki, o różnej
intensywności odniesień wzajemnych, posiada silne więzy między osobowe. Rodzina
jest jednostką, gdzie istnieje pojęcie bytowania, życia, działania na zasadzie
wzajemnego daru z siebie, wzajemnego obdarowywania się człowieczeństwem.
Rodzina to inaczej bardzo dojrzała i głęboka wspólnota ludzi[5].
Stanowi bazę i punkt odniesienia osoby ludzkiej. Rodzina poprzez wymiar
opiekuńczy, moralny, wychowawczy, edukacyjny sprzyja zdrowiu i jego rozwojowi[6].
W literaturze przedmiotu rodzina
rozpatrywana jest jako system, w którym rodzice są pomostem łączącym dzieci ze
światem dorosłych. Takie ujmowanie rodziny ma określone cele, sposoby
zaspakajania potrzeb poszczególnych członków rodziny jak i realizacji
podstawowych zadań społecznych. Rodzina stanowi integralną strukturę, a zmiana
tej struktury lub przesunięcie jej skutkuje zburzeniem całego systemu, który
postrzegany jest jako proces kołowy, bez widocznego początku i końca, gdzie
członkowie rodziny oddziałują na siebie za pomocą sprzężeń zwrotnych, w których
zachowania osób wzmacniają się wzajemnie[7].
Większość badaczy - naukowców zauważa, że
we współczesnej cywilizacji europejskiej normę społeczną stanowi rodzina pełna,
tj. rodzice i dzieci, natomiast rodzina niepełna traktowana jest z założenia
jako jednostka, z którą związane są niekorzystne zjawiska natury ekonomicznej i
pozamaterialnej[8]. Zauważono,
że z ogólnym pogorszeniem sytuacji materialnej rodzin niepełnych wiążą się
zaburzenia w realizacji pozostałych funkcji rodziny, chodzi tutaj głównie o
braki w procesie socjalizacji. W normalnej rodzinie granice podsystemów są tak
definiowane, że zapewniają ich członkom funkcjonowanie bez nacisków, a
jednocześnie kontakt. W takiej strukturze jest zachowana hierarchia
władzy, która jest rodzicom potrzebna, aby mogli chronić i stabilizować system
rodzinny. Są to właściwe warunki dla kształtowania osobowości, stanowią zatem
bazę i punkt odniesienia dla jednostki[9]. Rodzina
poprzez wymiar opiekuńczy, moralny, wychowawczy, edukacyjny sprzyja rozwojowi
dziecka. W ten sposób zaspakajane są podstawowe i główne potrzeby, w
szczególności potrzebę bezpieczeństwa, która zdaniem A. Maslowa warunkuje
zaspakajanie wszystkich innych potrzeb wynikających ze zdrowego funkcjonowania
jednostki i całego społeczeństwa[10].
Ponadto rodzina postrzegana w kategoriach małżeństwa i potomstwa jest jednym z
tych istotnych czynników, który ma bardzo silny związek z poczuciem satysfakcji
życiowej w starości. Każda nowa sytuacja w rodzinie wymaga reorganizacji,
dostosowania do aktualnie istniejącej sytuacji, co rodzi większe lub mniejsze
problemy, ale zawsze pozostawia pewien wydźwięk negatywny. Ogólnie rzecz
ujmując rodzina niepełna oceniana jest jako mniej wartościowe środowisko. W
związku z tak szerokim spektrum postrzegania rodziny należy zapewnić szczególną
ochronę i pomoc tym, którzy stracili osobę bliską wskutek czynu
niedozwolonego. Regresja logistyczna dowiodła, że niezależnie od dynamiki
zmian w rodzinie pozostaje ona najwyższym dobrem, stanowi bowiem o satysfakcji
z dokonań życiowych.
Nasuwa się pytanie czy nagła utrata najbliższych
osób, zmarłych wskutek nagłych wypadków czy innych zdarzeń losowych rodzących
odpowiedzialność, nie jest wystarczająco traumatyzującym przeżyciem dla ich
rodzin, by rozpoznawać w tych przypadkach wystąpienie zaburzeń adaptacyjnych
związanych z tymi okolicznościami? Żal po stracie oznacza dla osoby osieroconej
przede wszystkim konieczność dokonania zmian w dotychczasowej linii życiowej.
Nade wszystko jest utratą pewnego sposobu życia związanego z określonym rytmem
i charakterem spraw codziennych. Żal po stracie oznacza także dla osoby
osieroconej konieczność dostosowania się do nowych okoliczności stawiających
odmienne wymagania[11].
Wydaje się słusznym być pogląd, który
przyznaje członkom rodziny zmarłego prawo do ubiegania się od osoby
zobowiązanej o pokrycie szkody za doznany ciężki uraz psychiczny i będące jego
skutkiem określone zaburzenia w ich aktualnym stanie psychicznym, obejmujące
m.in. reakcje depresyjne i zaburzenia adaptacyjne związane ze śmiercią osoby
bliskiej.
Nie budzi zazwyczaj wątpliwości fakt
rozpoznawania zaburzeń adaptacyjnych jako reakcji na ciężką sytuację stresową w
przypadku osób, które znalazły się w sytuacji wymagającej od nich konieczności
przystosowania się do znaczących zmian w ich życiu - a za takie uważa się m.in.
nawet konieczność zmiany szkoły, miejsca pracy, nie mówiąc o jej utracie. W
takim kontekście dysproporcje potencjalnych przeżyć między stratą najbliższych
a utratą pracy są aż nadto widoczne[12].
Obowiązujący stan prawny
W obowiązującym stanie prawnym nie
istnieje legalna definicja pojęcia "rodziny". Można przyjąć, że w
przeważającej większości akty prawne zaliczają do rodziny małżonków, ich dzieci
wspólne, dzieci drugiego małżonka, dzieci przysposobione, przyjęte na
wychowanie w ramach rodziny zastępczej, dzieci znajdujące się pod opieką
(prawną), a niekiedy nawet dzieci obce przyjęte na wychowanie i utrzymanie,
jeśli rodzice nie żyją lub nie mogą zapewnić im utrzymania, albo też zostali
pozbawieni lub ograniczeni we władzy rodzicielskiej. Najszersze pojęcie rodziny
przewiduje ustawa Ordynacja podatkowa[13] i
art. 691 k.c. Także pojęcia „najbliższy, bliski domownik" zostały
sprecyzowane tylko w nielicznych aktach prawnych, a ich znaczeniu został nadany
- z reguły - sens odpowiadający celom ustawy, w której zostały użyte. Dlatego
dla potrzeb interpretacji także tego pojęcia używa się wykładni celowościowej[14].
Za rodzinę w świetle ustawy o pomocy
społecznej (art.6 pkt 14) uważa się osoby spokrewnione lub niespokrewnione
pozostające w faktycznym związku, wspólnie zamieszkujące i gospodarujące[15].
Także w rozumieniu par 3 art 527 k.c.
ustalenie kogo należy objąć pojęciem osoby bliskiej zależy od konkretnych
okoliczności faktycznych. Zaliczeniu do tych osób w pierwszym rzędzie obok
bliskich członków rodziny podlegać będą przyjaciele, koledzy, zaufani
pracownicy, podwładni itp.[16]
W k.r.o. wskazana jest wyraźnie kolejność,
w jakiej, obowiązek alimentacyjny powstaje (art. 128 k.r.o.) i jeśli uprawniony
do alimentacji ma kilku zstępnych lub wstępnych, obowiązek alimentacyjny
obciąża bliższego stopniem przed dalszymi (art. 129 § 1 k.r.o.). Tak więc
bliższy stopniem krewny wyprzedza co do obowiązku alimentacyjnego wszystkich
krewnych dalszych stopniem. Niezależnie jednak od tej zasady w kodeksie
rodzinnym i opiekuńczym unormowane zostały i te sytuacje, od których istnienia
zależy powstanie obowiązku alimentacyjnego osób zobowiązanych do alimentacji w
dalszej kolejności. W związku z tym nie ma problemu z ustaleniem kręgu osób
uprawnionych do renty z art. 446 § 2 k.c. Krąg osób uprawnionych do renty
fakultatywnej nie jest ograniczony ani zawężony w przeciwieństwie do
uprawnionych z renty obligatoryjnej. Panuje tu swoistego rodzaju dowolność i
uznanie przez sąd, jakie osoby będą uprawnione do renty fakultatywnej.
Natomiast krąg osób uprawnionych do renty obligatoryjnej zawężony jest do pojęcia
osoby bliskiej, pod którym to pojęciem rozumie się: małżonka, konkubinę ,
rodzeństwo, wstępni, zstępni, teściowie, zięciowie i synowe, przysposobieni i
przysposabiający. Jednak tak szeroki katalog osób uprawnionych stwarza problemy
podczas stosowania prawa, czego przykładem jest pojawiający się problem
przyznania renty konkubinie pozostałej przy życiu w zetknięciu z zasadami
współżycia społecznego i ujęciem rodziny mimo ustalonej, jak się wydaje, linii
orzecznictwa w tym zakresie.
Konkretyzacja tego, kto jest w danym
wypadku najbliższym członkiem rodziny należy do sądu
orzekającego[17],
przy czym niekoniecznie będzie nim najbliższy krewny. Decydować tu będą takie
czynniki jak : bliskość kontaktu danego członka rodziny ze zmarłym, stopień
łączących ich uczuć, powiązania gospodarcze, te elementy czasami mogą przeważać
nad bliskością pokrewieństwa[18].
Za najbliższego członka rodziny stosownie do okoliczności poszczególnego
wypadku można uznać i należy uznać babkę w stosunku do wnuka, jeżeli ten stale
i dobrowolnie dostarczał babce środki utrzymania i mógłby jeszcze ich
dostarczać nawet tylko przez pewien okres, to można przyjąć, że na skutek
śmierci wnuka nastąpiło znaczne pogorszenie jej sytuacji życiowej w rozumieniu
art. 446 § 3 k.c. Do osób uprawnionych per analogia mnożna też
zaliczyć wnuka, gdy był on wychowywany i utrzymywany przez dziadków. Potwierdza
to Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 5 sierpnia 970 r.[19],
w którym stwierdza: jeżeli dziecko pozamałżeńskie było wychowywane i
utrzymywane przez dziadków, to okoliczność, że matka żyje i jest zdolna do
alimentacji dziecka, nie stoi na przeszkodzie do uznania, iż śmierć dziadka
znacznie pogorszyła sytuację życiową dziecka oraz do zasądzenia na rzecz tego
dziecka odszkodowania przewidzianego w art. 446 § 3 k.c.
Przepis art. 446 § 3 k.c. należy
interpretować w powiązaniu z art. 446 § 2 k.c. Z jednej strony „najbliższy
członek rodziny" ma węższy zakres niż wyrażenie „osoba bliska", z
drugiej natomiast strony z reguły każda osoba , względem której ciążył na
zmarłym ustawowy obowiązek alimentacyjny , należy do kręgu „osób
najbliższych". Przy uwzględnieniu tej okoliczności znaczne pogorszenie
sytuacji życiowej może występować w odniesieniu do jednej i drugiej kategorii
osób , o których jest mowa w art.446 § 2 k.c. Gdy chodzi o osobę bliską, której
zmarły stale i dobrowolnie dostarczał środków utrzymania, należy mieć na
względzie ocenę zasadności stosownego odszkodowania w świetle zasad współżycia
społecznego[20].
Zatem stosowne odszkodowanie należy się członkom najbliższej rodziny zmarłego
poszkodowanego, a nie każdej osobie bliskiej, do kręgu których należy zaliczyć
głównie dzieci, małżonka i rodziców zmarłego.
Opowiadając się za rozszerzającą wykładnią
pojęcia „najbliższy członek rodziny" Sąd Okręgowy wskazał, że do osób tych
należy zaliczyć - oprócz współmałżonka - także krewnych, powinowatych i
przysposobionych, konkubenta oraz jego krewnych, w tym dzieci tylko jednego lub
drugiego z nich, a także dzieci wspólne[21].
Rozwój konkubinatu, który znalazł trwałe miejsce w systemie ocen i norm
moralnych współczesnego społeczeństwa, ma swoje źródło w przeobrażeniach
ustrojowych i gospodarczych, a także kulturowych, zwłaszcza w świadomości
społeczeństwa. W związku z tym zaprezentowano wykładnię pojęcia „najbliższego
członka rodziny" z argumentacją, która nie w pełni uwzględnia znaczenie,
jakie - w następstwie zachwiania podstawowej formy rodziny opartej na
pokrewieństwie - odgrywa kryterium wspólnoty ekonomicznej, określanej jako
pozostawanie we wspólnym gospodarstwie domowym, wspólnym zamieszkaniu,
faktycznym pożyciu itp.[22]
Osobą uprawnioną w znaczeniu najbliższego
członka rodziny jest też dziecko poczęte w chwili śmierci ojca, ale urodzone po
jego śmierci. Nasciturus ma warunkową zdolność prawną i jeśli
urodzi się żywe musi być traktowane na równi z dziećmi urodzonymi przed
śmiercią ojca. Nie ulega wątpliwości, że wskutek śmierci ojca nastąpiło znaczne
pogorszenie jego sytuacji[23] .
Pojęcie najbliższych należy jednak oceniać
nie według kryterium czysto formalnego, jakim jest stopień pokrewieństwa , ale
na podstawie istniejącego faktycznie stosunku bliskości pomiędzy osobami
pozostającymi we wzajemnych relacjach rodzinnych, z tego też względu można do
tego kręgu zaliczyć dalszych zstępnych i wstępnych[24].
Stosownie do okoliczności konkretnej sprawy za najbliższego członka rodziny
można uznać również macochę, zwłaszcza wtedy, gdy uzasadniają to pozytywnie
oceniane w świetle zasad współżycia społecznego stosunki łączące macochę i
pasierba. W tym zakresie należy brać pod uwagę również unormowanie zawarte
wart. 144 § 2 k.r.o. Zgodnie z tym macocha może być uznana za osobę będącą
najbliższym członkiem rodziny zmarłego, uprawnioną do zadośćuczynienia
przewidzianego w art. 166 k.z, gdy opiekowała się nim jak swoim synem.
Kontynuację tego kierunku orzecznictwa stanowi wypowiedź Sądu Najwyższego w
wyroku z dnia 10.12.1969 r.[25],
stwierdzająca, że w świetle art. 446 § 3 k.c. - podobnie jak w świetle art. 166
k.z. - konkretyzacja tego, kto jest w danym wypadku członkiem rodziny należy do
sądu orzekającego. Przy określaniu kręgu członków najbliższej rodziny należy
odwołać się do art.27 k.r.o. , który stanowi że za członka najbliższej rodziny
należy uznać również dziecko pozostające pod pieczą rodziny zastępczej[26].
Warto także przypomnieć, iż pomimo
pojawiających się wyroków w przedmiotowej kwestii do chwili obecnej dyskusyjna
jest w doktrynie możliwość przyznania odszkodowania konkubinie, wychowankom
zmarłego, jego narzeczonej. Jedni autorzy uważają, że do rodziny w rozumieniu
przepisu art. 446 § 3 k.c. należy też zaliczyć wychowanków, narzeczonych,
konkubentów, jeżeli ich związek ma charakter dostatecznej trwałości i cechuje
się dostatecznie silną wspólnością gospodarczą. Natomiast inni twierdzą, że do
rodziny nie należą: konkubenci, wychowankowie zmarłego, narzeczeni i z tego
względu nie są oni osobami uprawnionymi na podstawie art. 446 § 3 k.c.
Nie ulega wątpliwości, że przepis art. 185
k.p.k. obejmuje stosunki szczególnej bliskości, które nie mają oparcia
formalnego w normie prawnej. Konieczne jest jednak, aby stosunek taki miał
charakter osobisty. Bazując na tej wykładni należy uznać, że
"narzeczeństwo" w chwili obecnej jest stosunkiem faktycznym,
nieregulowanym normami prawnymi. Stan ten bardzo różnie jest traktowany przez
przedstawicieli różnych grup i warstw społecznych. Widzi się w nim stan
poprzedzający zawarcie małżeństwa albo trwały związek o charakterze
konkubinatu, w którym strony połączone są więzią emocjonalną, seksualną i
ekonomiczną, ale z różnych względów związku tego nie formalizują i nie
zawierają małżeństwa, albo wreszcie (mniej lub bardziej) przelotny stosunek
bliskości emocjonalnej, niekoniecznie manifestujący się we wspólnym pożyciu,
charakterystyczny dla kultury młodzieżowej. Nieformalny charakter narzeczeństwa
powoduje, że osoby pozostające w takim stosunku niekoniecznie zamieszkują
razem, niekoniecznie prowadzą wspólne gospodarstwo, niekoniecznie znają
wzajemnie swoich krewnych, nawet najbliższych. Zresztą - jak dowodzą badania
socjologiczne - taki stan dotyczy również związków małżeńskich, zwłaszcza w
wielkich aglomeracjach miejskich[27].
Istotne jest jednak to, że o tym ,
kto jest najbliższym członkiem rodziny zmarłego , decyduje układ faktyczny
stosunków rodzinnych pomiędzy zmarłym a tymi osobami[28].
W związku z możliwością występowania kilku
osób w roli pośrednio poszkodowanych wyłonił się problem współuczestnictwa
(materialnego / formalnego) w rozumieniu art. 72 § 1 k.p.c. Zgodnie z tym
przepisem kilka osób może w jednej sprawie występować w roli powodów, jeżeli
przedmiot sporu stanowią m.in. prawa oparte na tej samej podstawie faktycznej i
prawnej ( współuczestnictwo materialne), albo jeżeli przedmiot sporu
stanowią roszczenia jednego rodzaju, oparte na jednakowej podstawie faktycznej
i prawnej, a ponadto właściwość sądu jest uzasadniona dla każdego z roszczeń z
osobna, jak też dla wszystkich wspólnie (współuczestnictwo formalne).
W dotychczasowym orzecznictwie Sądu
Najwyższego rodzaj współuczestnictwa czynnego w przypadku dochodzenia roszczeń
odszkodowawczych z tytułu wypadku komunikacyjnego był różnie określany[29].
Sąd Najwyższy przyjmował, że współuczestnictwo matki, żony i dzieci w związku
ze śmiercią syna, męża i ojca dochodzących roszczeń odszkodowawczych oraz
współuczestnictwo małżonków w związku ze śmiercią dziecka w jednym wypadku
drogowym ma charakter materialny w rozumieniu art. 72 § 1 in fine k.p.c.,
co powoduje właściwość rzeczową sądu, wynikającą z sumy wartości poszczególnych
roszczeń[30].
Przykładem odmiennej oceny współuczestnictwa najbliższych członków rodziny
zmarłego jest postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30.05.2006r., w którym
przyjęto współuczestnictwo formalne, jednak nie przedstawiono uzasadnienia tego
stanowiska[31].
Wobec tak rozbieżnego stanowiska w
orzecznictwie Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 9 stycznia 2008r.[32]
stanął na stanowisku, że tożsamość podstawy prawnej w rozumieniu art. 72 § 1
k.p.c. nie jest wyznaczana okolicznościami faktycznymi mającymi usprawiedliwiać
określone roszczenia, lecz wyraża się w sferze prawa podmiotowego, wynikającego
z jednego, tego samego stosunku prawnego, z którego to prawa podmiotowego
dopiero wynikają roszczenia. Zatem jest to współuczestnictwo materialne,
ponieważ powodowie są najbliższymi członkami rodziny osoby zmarłej, a podstawa
prawna żądań powodów jest ta sama.
Perspektywa ulepszenia stanu prawnego
W uzasadnieniu do zadośćuczynienia
zaznaczono, że krąg osób uprawnionych jest identyczny jak krąg osób
uprawnionych do stosownego odszkodowania. Zatem należy zaliczyć tutaj głównie
dzieci, małżonka i rodziców zmarłego. Pojecie najbliższych należy jednak
oceniać nie według kryterium czysto formalnego, jakim jest stopień
pokrewieństwa, ale na podstawie istniejącego faktycznie stosunku bliskości
pomiędzy osobami pozostającymi we wzajemnych relacjach rodzinnych, z tego też
względu można do tego kręgu zaliczyć ojczyma, macochę i dalszych zstępnych i
wstępnych, a także związki nieformalne np. konkubinat pod warunkiem wykazania,
że ze zmarłym wiązały ich więzy ściśle emocjonalne.
Art. 446 § 3 k.c. nie zawiera żadnych
wskazówek co do strony podmiotowej pojęcia "najbliższy członek
rodziny". W wyroku z dnia 18.11.1961 r.[33],
Sąd Najwyższy stwierdził, że art. 166 k.z. operuje pojęciem rodziny w szerszym
znaczeniu, akcentującym raczej - z punktu widzenia doznanej krzywdy moralnej -
faktyczny układ stosunków rodzinnych, a nie formalną kolejność pokrewieństwa.
Ponadto Sąd Najwyższy wskazał, że najbliższym członkiem rodziny - w zależności
od sytuacji - niekoniecznie musi być najbliższy krewny. To zapatrywanie stanowi
- w ocenie składu orzekającego - potwierdzenie stanowiska, że pokrewieństwo nie
stanowi podstawowego ani też wyłącznego kryterium bliskości oraz przynależności
do rodziny.
Jak wynika z treści art. 446 § 3 k.c.
uprawniony musi być członkiem rodziny. Chodzi tu o pojęcie rodziny, jako pewnej
komórki związanej zarówno więzami uczuciowymi, jak i wspólnością gospodarczą,
gdyż tylko członkowie takiej komórki mogą odczuć znaczne pogorszenie swej
sytuacji życiowej wskutek zgonu poszkodowanego. Ocena, kto jest najbliższym
członkiem rodziny, zależy od okoliczności, niekoniecznie za takiego członka
rodziny uznany być musi najbliższy krewny. Decydować tu będzie bliskość
kontaktu danego członka rodziny ze zmarłym, stopień łączących ich uczuć,
powiązania gospodarcze. Te elementy przeważają nad bliskością pokrewieństwa[34].
Współczesna rodzina pełni funkcję
ekonomiczno - zabezpieczającą przede wszystkim w ramach rodziny dwupokoleniowej
(tzw. rodziny małej) skupiającej rodziców i dzieci. Jednak w Polsce nadal są
żywe więzi z rodziną pochodzenia, zwłaszcza z rodzeństwem, co zasługuje na społeczną
aprobatę. Krąg osób uprawnionych i zobowiązanych do alimentacji obejmujący
krewnych i rodzeństwo uwzględnia polską obyczajowość i poczucie tzw.
solidarności rodzinnej. Nie ulega wątpliwości, że roszczenia z art. 446 k.c.
znajdują poparcie w kodeksie rodzinnym[35].
Śmierć osoby bliskiej , osoby, z którą
jesteśmy związani więziami międzyludzkimi, kogoś kogo kochamy, to jedno z
najbardziej przygnębiających i okaleczających zdarzeń w naszym życiu.
Często jest tak, że utratą dotknięta jest cała rodzina, sposób przeżywania bólu
zależy od tego:
-
kim dla rodziny była osoba zmarła
-
jak pozostali członkowie rodziny komunikują się ze sobą
-
czy w rodzinie można otwarcie okazywać uczucia
-
w jakim stopniu rodzina jest zdolna do zaakceptowania różnic w przeżywaniu
zaistniałej sytuacji[36].
Pod uwagę przy uwzględnianiu szkody
niemajątkowej brane są pod uwagę: dramatyzm doznań osób bliskich zmarłego,
poczucie osamotnienia, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany
śmiercią osoby najbliższej, istnienie post - traumatic stress
disorder (PTSD), które są zaburzeniami będącymi skutkiem
traumatycznych przeżyć. Zatem pod uwagę powinien być brany szczególnie
bliski stosunek jaki łączył zmarłego z pozostałymi członkami rodziny.
W doktrynie ugruntowany jest pogląd, że
zwolnienie z możliwości składania zeznań (o którym mowa m.in. w art. 185
k.p.k), wynikające ze szczególnie bliskiego stosunku osobistego, może nastąpić
już w postępowaniu przygotowawczym a o możliwości takiego zwolnienia należy
uprzedzić świadka, gdy ujawni się okoliczność uzasadniająca zwolnienie[37].
Stanowisko to Sąd Najwyższy całkowicie podziela. Ustawodawca nie definiuje
pojęcia "szczególnie bliskiego stosunku osobistego", pozostawiając tę
kwestię doktrynie i judykaturze. W literaturze wyraża się pogląd, że wspomniany
"szczególnie bliski stosunek osobisty" jest relacją zachodzącą między
dwiema osobami, bliższą niż stosunek towarzyski. Charakteryzuje się on silną
więzią emocjonalną lub uczuciową powodującą, że śmierć jednej z osób wywołuje
nieodwracalne skutki[38].
Zatem przy ocenie kto jest najbliższym członkiem rodziny zmarłego należy w
pierwszej kolejności zbadać stosunek łączący te osoby ze sobą, jego bliskość i
intensywność.
Pisząc o kręgu osób uprawnionych do
zadośćuczynienia należy nawiązać do przewidywanych zmian w kodeksie rodzinnym i
opiekuńczym, ponieważ per concludentia kodeks rodzinny bardzo
często jest powoływany przy pojawiających się wątpliwościach. Zasadniczym
celem projektowanej nowelizacji jest dostosowanie unormowań k.r.o. dotyczących
stosunków między rodzicami i dziećmi do zmienionego, zwłaszcza w ostatnim
piętnastoleciu, społecznego i prawnego kontekstu stosowania przepisów kodeksowych.
W okresie ponad czterdziestoletniego obowiązywania k.r.o. był jedenaście razy
nowelizowany[39].
Potrzeba zmian unormowań k.r.o. odnoszących się do sytuacji prawnej dziecka i
stosunków między rodzicami i dziećmi wynika z treści umów międzynarodowych
ratyfikowanych przez Polskę i z postanowień konstytucji RP należy również
uwzględnić postulaty de lege ferenda sformułowane zarówno w
doktrynie prawa, jak i w judykaturze oraz w wystąpieniach Rzecznika Praw
Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka. Senacki projekt nowelizacji unormowań
k.r.o. w zakresie władzy rodzicielskiej, wniesiony do Sejmu RP dnia 15
listopada 1995 r. (druk sejm. nr 1357), krytycznie oceniany w środowiskach
prawniczych, został odrzucony przez Sejm już w pierwszym czytaniu (18 stycznia
1996 r.)[40].
K.r.o. należy uzupełnić przepisami, które
choćby tylko przez wzgląd na poprawność legislacji powinny znajdować się w
kodeksie. Tytuł II k.r.o. („pokrewieństwo") nie zawiera mianowicie
unormowania, które określałoby pokrewieństwo i stanowiłoby podstawę ustalania
linii oraz stopni pokrewieństwa. K.r.o. nie normuje przesłanek ustalenia i zaprzeczenia
macierzyństwa oraz legitymacji procesowej w takich sprawach. Orzecznictwo radzi
sobie z tą luką, ale fakt ten nie zmienia negatywnej oceny stanu kodeksowej
regulacji, nieobejmującej ustalenia i zaprzeczenia macierzyństwa. Ustalenie
macierzyństwa ma podstawowe znaczenie dla ustalenia stanu cywilnego dziecka, a
dostępność (choćby prawnie nienormowana) technik wspomaganej medycznie
prokreacji ludzkiej podważa uniwersalność twierdzenia ujmowanego tradycyjnie w
formułę paremii mater semper certa est. W szczególności, wobec
braku prawnej regulacji, sporne staje się macierzyństwo w sytuacji, gdy jedna
kobieta dziecko urodziła (tzw. macierzyństwo biologiczne, zastępcze), a od
drugiej dziecko „pochodzi" genetycznie (tzw. macierzyństwo genetyczne)[41].
Należy utrzymać także obowiązek
alimentacyjny między pasierbem oraz ojczymem lub macochą, ponieważ dotyczy on
dość częstego zjawiska, tzw. rodziny zrekonstruowanej. Również i w tym
przypadku w polskim społeczeństwie aprobuje się spełnianie roli rodzicielskiej
przez małżonka ojca lub matki dziecka, zwłaszcza względem dziecka małego[42],
co pozwoli przeniesienie per analogiam na grunt prawa
odszkodowawczego odnośnie kręgu osób uprawnionych do zadośćuczynienia.
Projekt zawiera propozycje zmian k.r.o.,
k.c. i k.p.c., które polegają na uzupełnieniu lub jurydycznej korekcie
unormowań przyjętych w ramach nowelizacji k.r.o. z 1998 r. i z 2004 r. albo
mają na celu niezbędne dostosowanie obowiązujących przepisów do nowelizacji
k.c. albo k.p.c.
Uwagi końcowe
Nowy przepis nie precyzuje dokładnie
przesłanek przyznawania zadośćuczynienia, jednak z istoty tej instytucji
wynika, że pod ochroną znajdą się dobra osobiste ujmowane jako szkoda
niemajątkowa.
Nowe przepisy nie precyzują pojęcia
najbliższych członków rodziny pozostawiając pewną swobodę sądom orzekającym.
Oczywiście priorytety ważności osób bliskich można zmodyfikować i uzależnić od
konkretnego przypadku. Zresztą teorie psychologiczne nie odbiegają zasadniczo
od uregulowań zależności rodzinnych w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Czasami
wręcz wskazana jest implementacja rozumienia pojęć z kodeksu rodzinnego
jednocześnie bez zawężania znaczenia „osoba najbliższa" do ujęcia
normatywnego , kodeksowego. Inaczej bowiem poza kręgiem uprawnionych pozostaną
osoby prawnie nie będące członkiem rodziny, aczkolwiek pozostające w bardzo
bliskim związku ze zmarłym poszkodowanym, zrównani de facto z członkiem
rodziny. Mam na myśli osoby pozostające w tzw. wolnych związkach nie
zalegalizowanych - konkubinat. Dlatego zasadnym wydaje się być zastosowanie
wykładni rozszerzającej definicje członków rodziny i osoby bliskiej, ale tylko
i wyłącznie na potrzeby uznania zasadności i wysokości zadośćuczynienia za
śmierć osoby bliskiej.
Zadośćuczynienie, o którym mowa w art. 446
k.c. jest roszczeniem dodatkowym obok stosownego odszkodowania, zatem obydwa te
roszczenia nie mogą być rozpatrywane na jednej porównywalnej płaszczyźnie. W
związku z tym, że są to odrębne roszczenia zakłady ubezpieczeń muszą się
przygotować na wypłacanie dodatkowych roszczeń w postaci zadośćuczynienia. Brak
jakiejkolwiek wskazówki, co do jego wysokości w samym przepisie zrzuca na sądy
wypracowanie jednolitej linii orzekania i stosowania art. 446 § 4 k.c.
Powodować to będzie znaczne różnice w wysokości zadośćuczynień pomiędzy różnymi
zakładami ubezpieczeń do czasu wypracowania jednolitego orzecznictwa. Szacuje
się , że kwoty rzędu 100 - 300 tys. zł dla osoby wydają się znajdować aprobatę
w oczach społeczeństwa ze względu na wagę problemu przy uwzględnieniu
aktualnych warunków gospodarczych i finansowych rynku. Wydaje się też, że z
biegiem czasu nastąpi wzrost wysokości zadośćuczynień, co z punktu widzenia
ubezpieczycieli można traktować jako zagrożenie, gdyż zmiany wprowadzające
możliwość zasądzenia na rzecz najbliższych członków rodziny zmarłego
zadośćuczynienia w postaci finansowej dotyczą w przeważającej części podmiotów,
wobec których takie żądanie może być skierowane, a więc zakładów ubezpieczeń.
Zwracam jednak uwagę, że wypłacanie tych dodatkowych roszczeń nie musi odbywać
się kosztem podwyższenia składek z tytułu OC. Z jednej strony udział szkód
związanych ze śmiercią poszkodowanego nie jest istotnie wielki w ogólnej
liczbie składanych do ubezpieczycieli roszczeń. Z drugiej strony zmiana
wysokości wypłacanych odszkodowań przecież nie zawsze ma przełożenie wprost na
wysokość składki np. niższe odszkodowania za szkody na pojeździe wypłacane po
wprowadzeniu dyrektywy GVO (dot. stosowania zamienników) nie spowodowały
obniżenia składek. - czy dlatego zatem nowe roszczenie o zadośćuczynienie jest
jednoznacznie kojarzone ze wzrostem składki OC?
mgr Edyta Ryś, aktualnie
przygotowuje pracę doktorską pt. „Odpowiedzialność cywilna z tytułu śmierci
osoby bliskiej", praktykuje w kancelarii odszkodowawczej „ Adiutor
Centrum"
Summary of the article
The notion of the nearest person vs. compensation (de lage lata - de lege ferenda
analysis)
From 3 August 2008 the legal system in the scope of broadening the
protection of the members of the nearest family of a person dead as a result of
an illicit act has been altered by the means of supplementing art. 446 § 4 of
the civil code with the following: "a court of law may grant the members
of the nearest family of a dead person an appropriate amount of money due as a
financial compensation for the damage they have experienced". The
compensation is a strictly non-financial claim with the aim of a compensation
for the damage they have suffered.
The notion of the nearest person is connected with the notion of family and
its functioning, its physical and emotional bonds. Under the current legal
constraints, one may use the criteria of relatedness, marriage and fostering.
Hence, family is a group of people related to each other by the means of
marriage, relatedness, adoption and - in comparison to other social communities
- it is characteristic for the intimacy of the bonds uniting its members and
the perseverance of emotional bonds. Therefore, the majority of legal acts
include spouses, their shared children, adopted children, children of the other
spouse and fostered children to members of the nearest family. In their
numerous sentences, courts of law include also relatives, the related,
cohabitees, fiancés and stepparents in this circle.
In the justification for a compensation in was outlined that the circle of
the entitled persons is identical to the circle of persons entitled to due compensation
in art. 446 § 3 of the civil code. The aforementioned article does not contain
any guidance as far as the subjective side of the notion of "members of
the nearest family". Therefore, Supreme Court has taken the stance that
the notion of "members of the nearest family" is to be assessed not
on the bases of a strictly formal criterion - which the degree of relatedness
is - but on the basis of the degree of the factually existing relatedness
between the persons remaining in mutual family relations.
[2] M. Ogryzko -
Wiewiórowska, Umieranie i śmierć w rodzinie, Uniwersytet im. Marii
Curie - Skłodowskiej w Lublinie , opubl. Pielęgniarstwo 2000 , 4 (45) '99.
[4] B. Tobiasz -
Adamczyk, Wybrane elementy socjologii zdrowia i choroby, wyd. UJ,
Kraków 1998, s. 68.
[6] T.B. Kulik, Edukacja
zdrowotna w rodzinie i w szkole, Oficyna Wydawnicza Fundacji
Uniwersyteckiej, Stalowa Wola ,1997,s. 71.
[7] M. Ryś, Systemy
rodzinne, Centrum metodyczne pomocy psychologiczno - pedagogicznej,
Warszawa 2001, s 8-9, s. 11-16.
[8] B. Lachowska, S.
Lachowski, Psychospołeczne trudności w rodzinach osób owdowiałych,
Instytut Medycyny Wsi w Lublinie.
[9] K. Borzucka -
Sitkiewicz, J. Bulska, Promocja zdrowia psychicznego w świetle badania
struktury środowiska rodzinnego, Katedra Pedagogiki Społecznej UŚ w
Katowicach, 2004 r.
[10] R. Borowik, B.
Borowik, Przemiany cywilizacyjne jako nowy wyznacznik psychofizycznej
kondycji rodziny, Uniwersytet Marii Curie - Skłodowskiej, Lublin 2004,s.
211.
[11] B. Stelcer, Osierocenie
dorosłych - problem radzenia sobie z żalem po stracie, Zakład psychologii
klinicznej AM w Poznaniu, Poznań 2000.
[12] J. T. Marcinkowski, A.
Klimberg, T. Kaczmarek, Dochodzenie uszczerbku na zdrowiu za stres
psychiczny spowodowany nagłą śmiercią bliskiej osoby wskutek wypadku,
Arch.Med.Sąd.Krym.,2007,LVII,58 - 51, sprawozdanie z konferencji.
[14] Wyrok SN z dnia 13
kwietnia 2005 r. (IV CK 648/04, opubl. OSNIC rok 2006, nr 3, poz. 54, str. 93).
[16] Wyrok SA z dnia 10
stycznia 1995 r. (I Acr 1014/94, opubl. OSA rok 1995, nr 2, poz.6, str. 33).
[21] Wyrok SN z dnia 13
kwietnia 2005 r. (IV CK 648/04, opubl. OSNIC rok 2006, nr 3, poz. 54, str. 93).
[27] Postanowienie SN - Izba
Karna z dnia 22 lutego 2006 r. (III KK 222/05,opubl. OSNIK rok 2006,nr 5, poz.
46, str. 20).
[29] S. Reps, Przegląd
orzecznictwa sądowego z zakresu prawa ubezpieczeń gospodarczych (w:) Prawo
Asekuracyjne 3/2008(56), s. 67 - 69.
[35] Projekt z dnia 9 maja
2008 r. Ustawa o zmianie ustawy kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych
innych ustaw,
http://www.wstroneojca.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=809&Itemid=48
[38] Por. R. A Stefański (w:)
Z. Gostyński (red.), Kodeks postępowania karnego. Komentarz,
Warszawa 2003, s. 849; T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego.
Komentarz, wyd. IV, Kraków 2005, s. 479; L. K. Paprzycki, (w:) J.
Grajewski, L. K. Paprzycki, M. Płachta, Kodeks postępowania karnego.
Komentarz, Kraków 2003, s. 472.
[39] Projekt z dnia 9 maja
2008 r. Ustawa o zmianie ustawy kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych
innych ustaw,
http://www.wstroneojca.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=809&Itemid=48
Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Świetny artykuł.
OdpowiedzUsuń;0
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńNie każdy ubezpieczyciel chce wypłacać odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu za osoby, z którymi jesteśmy związani emocjonalnie. Jest to jednak możliwe, jeśli podejmiesz się współpracy z odpowiednią kancelarią. Ta ze strony: https://wieksze-odszkodowanie.pl ma na swoim koncie mnóstwo sukcesów. Jest w stanie wywalczyć odszkodowanie nawet kilkanaście razy wyższe nic proponuje ubezpieczyciel!
OdpowiedzUsuń